Most, bunkier i Chełm
near Sowina, Województwo podkarpackie (Polska)
Viewed 196 times, downloaded 0 times
Trail photos
Itinerary description
Trasa wymyślona tak sobie aby połączyć dwa ciekawe miejsca. Wiszący most w pobliżu górnej stacji wyciągu narciarskiego w Gogołowie i kompleksu bunkrów z najdłuższym schronem kolejowym w Polsce w Stępinie. Dodatkowo wycieczka biegowa ma mieć charakter górski więc dorzucam Góre Chełm. Start spod Domu Weselnego Trzy Siosrty. Naprzeciwko Trzech Sióstr znajduje sie Bar Jaś a ogólnie jest to też górna stacja wyciągu narciarskiego. Miejsce to ma też swój klimat za sprawą rzeżb i malowideł na murach. Wyruszam w kierunku zachodnim asfaltem i po chwili skręcam w lewo w pierwszą polną drogę.Docieram trochę obrośniętą ścieżką na tyły Baru jasia i dalej na południe do lasu gdzie czeka na mnie pierwsza atrakcja, wiszący most. Kładka jest dość długa ale spokojnie, wykonana solidnie. Co prawda porządnie na niej buja nawet gdy się idzie pomału. Nie ma też żadnych siatek zabezpieczających boki. Wcześniej myślałem też o wybraniu się tu z moimi dziećmi ale po przejściu samemu raczej uważam że nie jest to atrakcja na grupkę maluchów. No chyba że tylko z jednym na raz. Za mną miało się chęc też wybrać kilku takich dwudziestolatków lecz po przejściu kilkunastu metrów, gdy zaczeło mocniej bujać wycofali się. Mostek jest z tego co można wyczytać w internecie na terenie prywatnym, przy wejściu widniała tez tam taka informacja. Czasami podobno przejście jest zamknięte na łańcuch z kłódką. Jednak nie tym razem, więc spokojnie przeszedłem. W pobliżu mojego przejścia nie widziałem żadnego domu a z drugiej strony mostku też nie było żadnej siatki lub ogrodzenia. Za lasem wybiegam na asfalt. Mam nim do przebiegnięcia teraz spory kawałek. Robię początkowo takie małe kółeczko i docieram najpierw do górnej stacji wyciągu, praktycznieprawie do miejsca startu. Następnie ciągle asfaltem w dół wzdłuż wyciągu narciarskiego aż do drewnianego kościoła pw.św. Katarzyny w Gogołowie. Niestety koścół zamkniety o tej porze wiec pozostaje mi szybkie zwiedzanie z zewnątrz. Następnym punktem na trasie jest Schron Kolejowy w Stępinie oddalony do kościoła o jakieś 9 km. Początkowo udaję siew kierunku północnym w okolice Czerwonej Góry 388 m.n.p.m. Na tym odcinku trzeba nieco uważać aby nie ominąć drogi takiej przez łąki ala miedza. Jest też ona na krótkim odcinku troszkę zarośnięta ale bez żądnych tam pokrzyw czy kłujących jeżyn. Kolejny odcinek z Czerwonej Góry do Kamieńca to wąska 2 km asfaltówka wzdłuż lasu. trasa powoli staje się ciekawsza. Wbiegam do lasu nakilka kilometrów a następnie widokowymi polanami przez Bańszczyzne docieram po 12 km w nogach do najdłuższego schronu kolejowego w Polsce. W pobliżu głównego schronu znajduje się jeszcze kilka schronów bierno - bojowych oraz schron techniczny. Kupuje bilet i zaczynam szybkie zwiedzanie. Niestety troszkę się rozczarowuje. Porównując do tego podobnego schronu w Konewce nic tu praktycznie nie ma oprócz kilku tablic informacyjnych. Schron w konewce jest też podobnej wielkości więc jeśli ktoś pasjonatem tych miejsc i będzie w pobliżu Łodzi to polecam. Filmik tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=u5cCQlfCnnw. Przez ten bunkier w Stępinie można też przebiec podczas biegu Pogórze Ultra Trail i Nocny Bieg Świętego Michała. Opuszczam bunkier i udaję sie zdobyć Górę Chełm. Teraz więc troszkę pod górkę i i przez las. Na 15,5 km docieram do Kapliczki i tu zaczynm mieć lekki kryzys.Zaczyna się problem ze stopą. Ból uniemożliwia mi dalszy bieg. przysiadam więc na moment odpocząć i przy okazji zjadam paczkę rodzynków. Po kilkunastu minutach ruszam dalej ale ból nie odpuszcza. Kulejąc wchodzę na szczyt. Przeoczyłem też sławną Krwawą Lipę. Być może nawet przeszedłem obok niej lecz koncentrowałem się na nodze i zastanawiałem się jak doczłapię na dół a tam wezwę pewnie posiłki. Jednak po prawie 2 km (18 km ) dotarłem do najwyższego szczytu Bardo i bół powoli odpuszczał tak że ciągle kuśtykając zaczełem lekko truchtem zbiegać. Gdy wybielem z lasu było już na tyle dobrze że postanowiłem biec dalej choć do końca brakowało jeszcze spory kawałek. Pomyślałem, jak się znów pogorszy to zmienie trasę na asfalt do końca i ewentualnie będe łapał stopa. Jednak z każdym kilometrem było lepiej i do końca trzymalem się wytyczonego szlaku. Ostatni odcinek nie był jakoś specjalnie piękny no ale co, trzeba było ukończyć te 26 km.Ogólnie wrażenie z trasy średnie. Mostek niesamowity, bunkier trochę mnie rozczarował, odcinek na Górze Chełm i Bordo może być. Te odcinek z mostka do bunkru i Rezerwatem Góry Chełm to troche niepotrzebnych i mało ciekawych kilometrów.Może kiedyś tam wróce i wytyczę pętelke wokół Huty Gogołowskiej
Waypoints
Dom Weselny Trzy Siostry i Bar Jaś
Miejsce startu. W pobliżu darmowe miejsce do zaparkowania.W otoczeniu Baru Jasia znajduje się wiele rzeźb i malowideł wstylu ludowym.
Wiszący Most
Wiszący most nad Kukułkowym Potokiem. Ciekawa atrakcja co prawda na terenie prywatnym i z tego co można wyczytać czasami jest zamknięte łańcuchem na kłódkę. Jednak nie tym razem. Nie przechodzimy też w pobliżu żadnego domu
Kościół św. Katarzyny w Gogołowie
Patronką kościoła jest św. Katarzyna Aleksandryjska z Egiptu.Wybudowany w 1672 roku przez cieślę Stanisława Charchułowicza w stylu gotyckim.
Bunkier Bierno - Bojowy
Jeden z pięciu bunkrów bierno-bojowych zabezpieczających główny oddalony około 400m.Schron Kolejowy.
Schron Kolejowy Stępina
Najdłuższy w Polsce bo liczący 393 m schron kolejowy. Wybudowany w latach 1940-1941 przez Niemców. Pod koniec sierpnia 1941 miało tam miejsce spotkania Hitlera z Mussolinim.
Kapliczka
Kapliczka na Górze Chełm, która powstała namiejscu rzekomo już nieistniejącego kościoła z którym wiąże się wielecie kawych legend.
Góra Chełm
Wznosząca sie na 528 m.n.p.m. góra z którą wiąże się wiele legend. Najpardziej popularna to ta z istnieniem na jej szczycie klasztoru i Krwawą Lipą.
Bardo
Bardo - najwyższy szczyt Pogórza Strzyżowskiego o wysokości 534 m n.p.m., cały porośnięty lasem jodłowo-bukowym.
You can add a comment or review this trail
Comments