Gorlice - strona poludniowa part 1
near Gorlice, Województwo małopolskie (Rzeczpospolita Polska)
Viewed 459 times, downloaded 1 times
Trail photos
Itinerary description
Gorlice - strona poludniowa part 1 12.07.2017 Gorlice (Malopolska) Polska
Distance - 27 km
Elevation - 600 m+
Time - 4:15 min
Na poludnie pod prawie samymi Gorlicami zaczyna sie Beskid Niski. To bedzie chyba dobre miejsce na pobliskie gorkie treningi, dojazd praktycznie zaden. Tuz po szostej rano po nocnej zmianie w pracy wyruszam na moj pierwszy tutaj trening. Mam nadzieje ze bedzie ich wiecej i uda mi sie poznac cala okolice pomalu. Start i meta w parku gorlickim. Mieszkam tu od roku i dopiero teraz odkrylem sciezki wgornej czesci parku, co prawda krotkie no ale gdy nie bedzie duzo czasu mozna nawet porobic kilka ladnych kolek tutaj. Udaje sie w strone Szymbarku biegnac sciezka rowerowa wzdluz rzeki Ropa. Sciezka troche monotona i plaska dobra na treningi dla biegaczy ulicznych a nie gorskich co prawda, no ale jestem jeszcze na obrzezach miasta i pozniej pewnie bedzie ladniej. Niestety przez pierwszych 10 km prawie ten sam klimat. Zmienilem tylko brzeg rzeki przebiegajac przez waski mostek. Dobiegam do Szymbarku, tu mijam od tylu skansen i dwór obronny Gładyszów. Kolejny raz przekraczamwaski mostek. Wreszcie droga zaczyna sie piac nieco do gory. Trzeba dodac ze jestem na trasie Gorlickiego Biegu Gorskiego i jak na razie plasko. W koncu po 11,5 km docieram do lasku i tutaj konczy sie asfalt. Teraz czekaja mnie 2 km pod gorke. Poczatkowo jest dosc mokro i ma sie wrazenie ze biegnie sie strumykiemale to chyba tylko woda splywajaca po wczesniejszej burzy. Nieco wyzej jest juz troche lepiej. Mijam najwyzszy punkt okolo 625 mnpm i zaczynam zbieg. Poczatkowo jest nieciekawie gdyz musze sie przedzierac przez pokrzywy i jezyny ktore pokryly w calosci sciezke. Dobrze ze to tylko okolo 200 - 300 metrow idalej jest juz czysto ale slisko, bardzo slisko tak ze lepiej sie zbytnio nie rozpedzac. Zbieg ma okolo 2 km. Teraz czeka mnie latwa przeprawa przez rzeczke i znow do gory. Ta druga czesc trasy jest duzo przyjemniejsza. Udaje sie szlakiem na Bartnia Gore, choc na sam szczyt szlak nie dociera a mija go od poludnia. Ja sam tez go sobie daruje gdyz nie mam ochoty na przebijanie sie przez kolejne jezyny czy pokrzywy. Po tej gorce powoli nadciaga zmeczenie. Zbieg prowadzi przyjemna szeroka droga lesna, tutaj jest juz znacznie mniej blota choc ostatnia czesc zbiegu , za lasem znow zwalniam gdyz po kamienistej polnej sciezce plynie woda i nie latwo wpasc w poslizg lub skrecic kostke na kamorach. Pod koniec okolo 2,5 km odcinek asfaltem aby dotrzec do szlaku przy rzece Sekowka. Co prawda pierwsza czesc mozna by sobie darowac gdyz mocno zarosnieta przez wszelakiego rodzaju chwasty na szczescie dalej bylo juz lepiej.tak docieram do Gorlic i parku gdzie zaczalem i koncze bieg.
Distance - 27 km
Elevation - 600 m+
Time - 4:15 min
Na poludnie pod prawie samymi Gorlicami zaczyna sie Beskid Niski. To bedzie chyba dobre miejsce na pobliskie gorkie treningi, dojazd praktycznie zaden. Tuz po szostej rano po nocnej zmianie w pracy wyruszam na moj pierwszy tutaj trening. Mam nadzieje ze bedzie ich wiecej i uda mi sie poznac cala okolice pomalu. Start i meta w parku gorlickim. Mieszkam tu od roku i dopiero teraz odkrylem sciezki wgornej czesci parku, co prawda krotkie no ale gdy nie bedzie duzo czasu mozna nawet porobic kilka ladnych kolek tutaj. Udaje sie w strone Szymbarku biegnac sciezka rowerowa wzdluz rzeki Ropa. Sciezka troche monotona i plaska dobra na treningi dla biegaczy ulicznych a nie gorskich co prawda, no ale jestem jeszcze na obrzezach miasta i pozniej pewnie bedzie ladniej. Niestety przez pierwszych 10 km prawie ten sam klimat. Zmienilem tylko brzeg rzeki przebiegajac przez waski mostek. Dobiegam do Szymbarku, tu mijam od tylu skansen i dwór obronny Gładyszów. Kolejny raz przekraczamwaski mostek. Wreszcie droga zaczyna sie piac nieco do gory. Trzeba dodac ze jestem na trasie Gorlickiego Biegu Gorskiego i jak na razie plasko. W koncu po 11,5 km docieram do lasku i tutaj konczy sie asfalt. Teraz czekaja mnie 2 km pod gorke. Poczatkowo jest dosc mokro i ma sie wrazenie ze biegnie sie strumykiemale to chyba tylko woda splywajaca po wczesniejszej burzy. Nieco wyzej jest juz troche lepiej. Mijam najwyzszy punkt okolo 625 mnpm i zaczynam zbieg. Poczatkowo jest nieciekawie gdyz musze sie przedzierac przez pokrzywy i jezyny ktore pokryly w calosci sciezke. Dobrze ze to tylko okolo 200 - 300 metrow idalej jest juz czysto ale slisko, bardzo slisko tak ze lepiej sie zbytnio nie rozpedzac. Zbieg ma okolo 2 km. Teraz czeka mnie latwa przeprawa przez rzeczke i znow do gory. Ta druga czesc trasy jest duzo przyjemniejsza. Udaje sie szlakiem na Bartnia Gore, choc na sam szczyt szlak nie dociera a mija go od poludnia. Ja sam tez go sobie daruje gdyz nie mam ochoty na przebijanie sie przez kolejne jezyny czy pokrzywy. Po tej gorce powoli nadciaga zmeczenie. Zbieg prowadzi przyjemna szeroka droga lesna, tutaj jest juz znacznie mniej blota choc ostatnia czesc zbiegu , za lasem znow zwalniam gdyz po kamienistej polnej sciezce plynie woda i nie latwo wpasc w poslizg lub skrecic kostke na kamorach. Pod koniec okolo 2,5 km odcinek asfaltem aby dotrzec do szlaku przy rzece Sekowka. Co prawda pierwsza czesc mozna by sobie darowac gdyz mocno zarosnieta przez wszelakiego rodzaju chwasty na szczescie dalej bylo juz lepiej.tak docieram do Gorlic i parku gdzie zaczalem i koncze bieg.
Waypoints
You can add a comment or review this trail
Comments