Wodospady Dragaszów Beskid Niski

Korzystając z pierwszych ciepłych dni wiosny udajemy sie do pobliskiego Dragaszowie w powiacie Gorlickim aby zobaczyć tutejsze wodospady. Najpierw jednak zatrzymujemy się w Ropicy Górnej tuż przed skrętem na Dragaszów. Znajduje się tutaj charakterystyczny stary betonowy łukowy mostek nad rzeczką Małastówką. ścieżką za mostkiem dochodzimy do cmentarza nr.68 z I WŚ. Cmentarz ma około 400 m2 i jest na nim pochowanych 110 żołnierzy. Kto poluje na skrytki geocaching może łatwo znaleść jedną ukrytą w drzewie za cmentarzem. Wracamy tą samą ścieżką do auta i udalemy sie dalej w strone Dragaszowa. Po drodzę mijamy koleny cmentarz nr 67 z I WŚ. Po około 2 km skręcamy w prawo i drogą do góry dojeżdżamy do szlabanu przy lesie. Tutaj zostawiamy samochód i udajemy sie pieszo zobaczyć wodospady. Aby dojść do pierwszych dwóch musimy po chwili za placem gdzie gromadzą do wywozu drewno po ścince, skręcić na ścieżkę w prawo i iść nią lekko do góry trzymając się blisko wąwozu ze strumieniem w dole po lewej stronie. Aby dojść do wodospadów trzeba pokonać ok 700 m. Po drodzę po prawo mijamy dwie grupy skalne. Wodospad znajduje się nieco poniżej od ścieżki a kilkanaście metrów dalej za nim znajduje się kolejny do którego nico łatwiej podejść.Wracamy tą samą ścieżką w dól do głownej leśnej drogi i udajemy się dalej lekko w górę. Droga super również na rower. po około 1,5 km docieramy do kolejnego wodospadu który widać z drogi po lewej stronie. Oczywiście podchodzimy pod niego i w pobliżu zatrzymujemy się na krótką pause i aby zjeść coś słodkiego. Przy pierwszym wodospadzie widzieliśmy salamandre plamistą tutaj natomiast w potoku dzieci wypatrzyły ikrę żabią.Powrót zajmuje nam niecałe 20 minut bo praktycznie zbiegamy w dół, dzieciaki odzyskały moc i ścigały się kto będzie pierwszy na dole.