Pętla wokół Świętego Krzyża

For English version scroll down.

Nowa Słupia wraz z okolicznymi wsiami zapewniają dużo możliwości noclegowych. Myśmy zatrzymali się we wsi Malinowska Wólka, z uwagi na bliskość wejścia na szlak i niski koszt noclegu.
Na początek przeszliśmy kawałek ścieżką dydaktyczną, która prowadziła wzdłuż krzaków jeżyn położonych przy nasłonecznionym polu, można zaryzykować start bez śniadania. Po dalszym krótkim marszu w lesie dochodzimy do czerwonego szlaku i wchodzimy na teren parku. Nie ma kasy biletowej, kupić bilet można online, kod QR jest przy wejściu. Szlak idzie delikatnie pod górę cały czas w lesie bukowo jodłowym. Po drodze są raz na jakiś czas ławeczki gdzie można chwilę odpocząć. Wychodząc z lasu trafiamy na polanę z bazyliką. Jest to czynny kościół, warto zajrzeć, w środku można oprócz obejrzenia samej bazyliki i zapoznania się z jej historią, coś zjeść, obejrzeć muzeum, czy wspiąć się na wieżę widokową.
Nasza trasa prowadziła następnie do miejscowości Huta Szklana. Można iść albo szlakiem asfaltem, albo ścieżką dydaktyczną prowadzącą wzdłuż w lesie. Myśmy wybrali ścieżkę leśną. Po opuszczeniu parku można odbić w prawo i odwiedzić Babojagowo z małym parkiem tematycznym dla dzieci (albo nostalgicznych dorosłych). Myśmy poszli wprost do osady średniowiecznej. Jest ona ciekawie przygotowana. Na miejscu są też przewodnicy dodający dużo interesujących informacji.
Nie chcąc powtarzać tej samej trasy z powrotem, zdecydowaliśmy się wracać wzdłuż północnej granicy parku. Jest to dobra spacerowa ścieżka, można odbić 100 metrów w bok i zobaczyć pozostałości kamieniołomu, zostało z niego jednak naprawdę niewiele.
Po niedługim czasie dochodzimy do rozgałęzienia przy wejściu do parku. Możemy albo wrócić tak zwaną drogą królewską do Świętego Krzyża, wybrać ścieżkę dydaktyczną biegnącą trochę dookoła lub wyjść z parku w stronę miasta. Myśmy postanowili wyjść z parku żeby coś zjeść. Wybraliśmy burgery w centrum, po obiedzie nie wracaliśmy już do parku, poszliśmy do lokalnego sklepu spożywczego i wzdłuż drogi do miejsca noclegowego.


In English:
Nowa Slupia and the surrounding villages provide plenty of accommodation options. We stayed in the village of Malinowska Wólka, due to its proximity to the trail entrance and the fact it was reasonably priced.
To begin with, we walked a bit along a trail that led along blackberry bushes located next to a sunny field. After a further short walk in the woods, we come to the red trail and enter the park. There is no ticket office, you can buy a ticket online, the QR code is at the entrance. The trail goes gently uphill all the time in the beech and fir forest. On the way there are once in a while benches where you can rest for a while. Leaving the forest we come to a clearing with a basilica. It is called Święty Krzyż (Holy Cross in English). The reason of the name is that there are some elements of the supposedly Jesus cross inside. It is an active church, worth to take a look, inside you can, in addition to seeing the basilica itself and learning about its history, eat something, see the museum, or climb to the top of the observation tower.
Our route then led to the village of Huta Szklana. You can follow either the asphalt trail or a nature trail leading along in the forest. We chose the forest path. After leaving the park, you can turn right and visit Babojagowo which is a small theme park for children (or nostalgic adults). We went straight to the medieval settlement. It is interestingly prepared. There are also guides on site adding a lot of interesting information. I am not sure if the guide can be done in English though.
Not wanting to repeat the same route back, we decided to return along the northern border of the park. It is a good walking path, you can bounce 100 meters to the side and see the remains of the quarry, but there is really not much left of it.
After a short time we come to a branch at the entrance to the park. We can either go back along the so-called King's Road to Święry Krzyż, take the nature trail that goes around a bit, or leave the park towards the city. We decided to leave the park to eat something. We chose to eat burgers downtown, and after lunch we didn't go back to the park, we went to the local grocery store and along the road to our accommodation.